Goście

Małgosia: Częścią stwarzania domu jest przyjmowanie gości, spotkania przy stole i rozmowy. Podczas naszego dwunastogodzinnego biesiadowania mieliśmy do konsumpcji: kawę, mleko sojowe, herbatę, sery, pomidory, oliwki, ruccolę, chleb, masło, ciasto na deser, owoce, czekoladę a potem nawet i piwo. A przede wszystkim – słońce i dobre towarzystwo.

Ben: Małgosia zabawiała gości na tarasie, pełniąc rolę „pani domu”. w tym czasie malowałem pokój „living room”. to było pierwsze malowanie. a goście zamiast zakasać rękawy, tylko plątali się pod nogami :-) na ich kurtuazyjne pytania: może ci pomóc? kurtuazyjnie odpowiadałem: nie trzeba. dam sobie radę… kiedy skończyłem poszliśmy na umówiony obiad do vegebaru w Morgenstedet.

7 przemyśleń nt. „Goście”

  1. ja mysle;) jakie plany na dzis? Ja nie wiem czy na Krystyne czy na dzialke zajde, ale bede informowac jakby co.

  2. no, chyba raczej wtedy, teraz nazarlysmy sie niemozebnie i lezakujemy. wtorek okolopoludniowo mysle. milej niedzieli!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *